Przejdź do głównej zawartości

O mnie

Moje zdjęcie
Michał
Warszawa, Mazowieckie, Poland
Michał, rocznik 93. Pracownik banku. Specjalista z zakresu FX. Absolwent niezłych, warszawskich uczelni. Mam całkiem fajne życie, którego niezwykle ważnym fragmentem są Podróże - zwykle te mniejsze, rzadziej te duże. Do tego wszystkiego jeszcze pasjonat polityki, uważny obserwator życia publicznego. Miłośnik sportów siłowych i dobrego jedzenia (żarłok :)

Gdańsk: Główne Miasto i Stare Miasto. Czyli spacer po najpiękniejszej "starówce" w Polsce

 Cześć,

przez natłok pracy i paradoksalnie podróży (!) znów nieco zaniedbałem bloga, za co serdecznie przepraszam, ale nie obiecuje poprawy :D Mam sporo materiałów po licznych wakacyjnych podróżach, mam nadzieje, że będę miał też wystarczająco dużo weny i motywacji do pisania (ale zobaczymy :). A dzisiaj zapraszam Was na spacer po mieście (a właściwie wycinku tego miasta) o którym nienapisanie byłoby grzechem - Gdańsk!!

Trójmiasto to właściwie mój drugi dom, bywam tam bardzo często i właśnie dlatego mógłbym napisać o 3c książkę. Ale może zacznę trochę bardziej zachowawczo i opisze Gdańsk a dokładnie jego centrum, czyli Głównej Miasto i Stare Miasto. Wypada zacząć od małego wyjaśnienia: Ta najbardziej reprezentacyjna cześć miasta, pełna znanych wszystkim zabytków (Neptun etc. Szczegóły w dalszej części) to Główne Miasto! Stare miasto jest kawałek dalej i (pozornie (albo i nie tylko pozornie)) nie jest tak ciekawe jak Główne Miasto, o czym też później. Poniżej znajdziecie listę najciekawszych rzeczy do zobaczenia w centrum Gdańska - kolejność nie jest przypadkowa! Spacerując właśnie tym traktem, w jeden dzień zdążycie panoramicznie zobaczyć całą centralną część najpiękniejszego (moim zdaniem ;) Ale tak jest!) miasta w Polsce.

Złota Brama i Ulica Długa

Bez względu czy przygodę z Gdańskiem zaczniecie na dworcu Gdańsk Główny, Gdańsk Śródmieście czy parkingu pod FORUM (Wielkie centrum handlowe w samym sercu Gdańska z bezpłatnym parkingiem) to i tak proponuje skierować się do Złotej Bramy. Ta XVII-wieczna brama to wrota do najpiękniejszej częścią miasta. Zaraz za bramą rozpoczyna się Ulica Długa, główny trakt Głównego Miasta. Przy Długiej znajdują się piękne, kupieckie kamienice wybudowane w czasach historycznej świetności miasta. W każdej kamienicy jest knajpa albo sklep z bursztynami ale i tak to co najpiękniejsze znajduje się przy wieńczącym ulice Długim Targu. 


Ulica Długa i Ratusz

Długi Targ a przy nim Ratusz Głównego Miasta i cała masa innych wspaniałości

Długi Targ to plac miejski wieńczący Ulice Długą. Najbardziej reprezentacyjnym budynkiem jest przepiękny (!!) Ratusz Głównego Miasta - renesansowy budynek, jeden z najwyższych w Gdańsku, symbol miasta. Moim zdaniem najlepiej prezentuje się z zewnątrz ale można też zwiedzać jego wnętrza (piękna sala czerwona) i wejść na wieże.

Fontanna Neptuna

Kolejny symbol miasta. Całkiem stary bo z XVII-tego wieku. To miejsce przy, którym każdy robi sobie zdjęcia i zresztą nie ma co się dziwić. Fontanna wieczorem (w dzień zresztą też) na tle ratusza wygląda nieziemsko!


 Dwór Artusa

Bardzo ważny budynek, usytuowany bezpośrednio obok ratusza i fontanny. Nazwa pochodzi od legendarnego króla Artura ( "Miecz w Kamieniu") ale nie ma z nim tak naprawdę nic wspólnego. To dawne miejsce spotkań gdańskiej elity (kupców). Można go zwiedzać ale niestety nie byłem w środku choć patrząc na zdjęcia w sieci to warto się wybrać (ja zamierzam). Dodam jeszcze, że Neptun równie często pozuje do zdjęć na tle Dworu Artusa co na tle Ratusza. 

Nabrzeże Motławy - absolutny Top of the Top!

Po przeciwległej (patrząc o Ratusza i Dworu Artusa) stronie Długiego Targu stoi Zielona Brama, która sama w sobie jest istotnym zabytkiem ale to co najlepsze dopiero za nią. Po przejściu przez bramę naszym oczom ukazuje się przepiękne nabrzeże Motławy. Stojąc na Zielonym Moście (Zaraz za Zieloną Bramą) widzimy z obu stron przepiękną architekturę, po stronie zachodniej, stare zabytkowe budynki z Żurawiem na czele a po stronie Wschodniej nowoczesną ale nawiązującą charakterem do pierwotnej zabudowę Wyspy Spichrzów. Na Motławie mamy sporo statków wycieczkowych a w sezonie tez tramwaje wodne a z obu stron rzeki znajduje się mnóstwo restauracji i kawiarni. Widok z Zielonego Mostu na Motławę wraz z otaczająca ją zabudową jest NIESAMOWITY! Zwłaszcza gdy robi się ciemno. Zdjęcie poniżej :)

Kiepska jakość bo robiło się ciemno. W tle widać Żurawi.

Wyspa Spichrzów

 Wyspa na Motławie. A właściwie pomiędzy Motławą (Czyli tam gdzie jest ten super widok) a Nowa Motławą. Jak sama nazwa wskazuje historycznie były tam głównie Spichlerze, potem długo, długo nic (Znajomi gdańszczanie mówią, że parę lat temu miejsce straszyło wyglądem) a niedawno wyspę zabudowaną nowoczesnymi budynkami, które formą nawiązują do historycznej zabudowany. Efekt jest fantastyczny!! Wygląda trochę jak w Norwegii albo Hamburgu.


W praktycznie każdym budynku jest restauracja, pub albo hotel. Szczególnie warto odwiedzić Sassy Coctail Bar, nie dla drinków czy jedzenia (bo to jest dobre w wielu miejscach w Gdańsku) ale na nieziemski widok na miast. Zobaczcie:

 


Przepraszam, że zdjęcia ze mną i z drinkiem ale właśnie na tych fotkach udało mi się uchwycić te piękna Panoramę. Widać przede wszystkim bryle bazyliki mariackiej ale również wieżę Ratusza Głównego Miasta i Bramę Mariacką (o niej za chwile).

Po drugiej stronie wyspy (na nowej Motławie), mamy Gdańską Marine. Nie jest szczególnie spektakularna ale jest. Ciekawym, choć kontrowersyjnym pomysłem jest stworzona niedawno Kładka pomiędzy wyspą Spichrzów a Długim Pobrzeżem, nowoczesna, obrotowa i świecąca. Czytałem w sieci, że wielu Gdańszczan ma co do niej mieszane uczucia. Ja tez miałem do puki nie zobaczyłem jej w nocy. Podświetlona wygląda fantastycznie i moim zdaniem w ogóle nie gryzie się z otaczająca zabudową. 


Żuraw - a właściwie Brama Żuraw

kolejny symbol Gdańska, bardzo stary bo z XV-tego wieku. Znajduje się wprawdzie przy Długim Pobrzeżu, czyli z drugiej strony Motławy ale świetnie wygląda z północnego krańca wyspy Spichrzów. Jeśli chcemy zobaczyć z bliska to trzeba wrócić (Świetlistą Kładką bądź zielonym mostem) na Długie Pobrzeże, co jest zresztą dobrym pomysłem bo z Długiego Pobrzeża będziemy mogli przejść zwodzonym Mostem na kolejną ciekawą wyspę - Ołowiance

Ołowianka 

No Właście, to kolejna wyspa na Motławie, podobnie jak z wyspy Spichrzów mamy z niej ładny widok na Długie Pobrzeże i parę nowoczesnych atrakcji. Jest tu przede wszystkim przepiękny gmach Filharmonii Bałtyckiej. Budynek z czerwonej cegły, został zbudowany w 2005 roku i jak prawie wszystko w tej części miasta znakomicie komponuje się z historyczną zabudową. Poza tym jest też wielki napis Gdańsk (nic nadzwyczajnego ale każde miasto ma coś podobnego), diabelski młyn (To nie jest atrakcja dla mnie więc nie próbowałem ale podobno widok jest piękny) i Sołdek, czyli pierwszy statek zbudowany w Polsce po II wojnie światowej (można zwiedzać). 

 Brama Mariacka

Po spacerze po Ołowiance, znowu wracamy na druga stronę Motławy i idziemy w górę rzeki aż do bramy Mariackiej. Mijaliśmy ja już kilka razy ale tym razem zatrzymamy się na dłużej. To moim zdaniem najpiękniejsza brama w Gdańsku.. Brama.. To właściwie pałac! Wygląda pięknie, zwłaszcza z drugiej strony rzeki. Widać ją na zdjęciu z Sassy ale mam jeszcze selfie z bramą w tle :)

 

Ale jak to w Gdańsku, najpiękniejsze to co za nią. A za nią jest...

Ulica Mariacka

to chyba jedna z najpiękniejszych ulic w Gdańsku. Jest piękna! Ulica słynie ze sprzedażny bursztynów, praktycznie w każdej kamienicy mamy sklep z bursztynami. Do tego ulica jest nie tylko piękna ale i bardzo fotogeniczna. Najlepiej stanąć plecami do bramy Mariackiej i zrobić zdjęcie ulicy. Wtedy na jej końcu będziemy mieli pięknie wyglądające wieżyczki bazyliki mariackiej, która wieńczy ulicę. 

 

 Bazylika Mariacka

to piękna gotycka świątynia - kolejne arcydzieło gdańskiej architektury. Często zwana jest "Koroną gdańska", moim zdaniem bardzo słusznie. Bazylika dosłownie góruje nad głównym miastem. W środku świątynia jest bardzo surowa, zupełnie inna niż świątynie w innych częściach Polski. W bazylice wisi kopia obrazu Hansa Memlinga - "sąd ostateczny" - robi duże wrażenie, ciarki przechodzą od patrzenia na ten obraz. oryginał znajduje się w muzeum narodowym w Gdańsku. W bazylice spoczywa tez Św. pamięci prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Myślę, że każdy powinien odwiedzić jego grób i zastanowić się jak wielką moc ma złe słowo :(

 

 

Wielka Zbrojownia

Parę kroków od bazyliki znajduje się kolejna spektakularna budowla - Wielka Zbrojownia. Zbudowany na początku XVII wieku budynek był wielkim składowiskiem broni na wypadek najazdu Szwedów. Współcześnie mieści się tam gdańskie ASP. Nie wiem czy wnętrze można zwiedzać ale sądzę, że i tak największe wrażenie robi z zewnątrz. 

Kościół Świętej Brygidy

parę kroków od zbrojowni znajdziemy Kościół św. Brygidy. Z zewnątrz kościół szczególnie się nie wyróżnia ale zdecydowanie warto wejść do środka by zobaczyć przepiękny bursztynowy Ołtarz.

Ratusz Głównego Miasta

Po zobaczeniu największych atrakcji głównego miasta można zahaczyć na chwile na Stare Miasto. Jest wprawdzie mniej spektakularne ale warto podejść, zwłaszcza, że to dosłownie 300m od Kościoła Św. Brygidy i w dodatku  prawie po drodze na dworzec. Najważniejszym budynkiem Starego Miasta jest XVI-wieczny ratusz. Nie robi tak wielkiego wrażenia jak Ratusz Głównego miasta ale tez jest całkiem ciekawy a stoi przed nim pomnik jednego z najsłynniejszych Gdańszczan - Jana Heweliusz. 


Most Miłości (właściwie Most Chlebowy)

A na koniec mamy bardzo lekki i przyjemy akcent. Praktycznie zaraz obok ratusza, na Kanale Raduni mamy Most Miłości, do którego zakochani przypinają kłódki. Nie ma wielkiej wartości historycznej i nie wiem co tu właściwie można napisać ale jest uroczy i bardzo fotogeniczny.


I właściwie to koniec wycieczki. Jak widzicie w Gdańsku jest co robić, a to i tak niewielki wycinek tego co oferuje miasto. Powyższą trasę da się ogarnąć w jeden dzień (no chyba, że chcecie wchodzić do każdego obiektu i dokładnie zwiedzać albo przesiadywać w knajpach pół dnia). Oczywiście nawet w centrum Gdańska jest jeszcze cała masa atrakcyjnych miejsc (Muzeum II Wojny Światowej, Centrum Solidarności, Hevelianum czy Góra Gradowa), nie mówiąc już o nieco bardziej oddalonych atrakcjach (Katedra i park Oliwski, Stocznia Gdańska czy Wrzeszcz) ale o tym można było by napisać książkę (jak już mówiłem) a na to nie mam ani czasu ani motywacji ;) 

PS Next wpis będzie o zagranicy ;) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wybrzeże Amalfitańskie w 1 dzień - moja relacja :)

Cześć, jest szaro, zimno i ponuro, dlatego dla ocieplenia klimatu zrelacjonuje moją ekspresową wyprawę na Wybrzeże Amalfitańskie, czyli Amalfi Coast. Panoramiczny przejazd z paroma postojami w najsłynniejszych miejscowościach zajął mi jeden dzień. To bardzo krótko jak na tak piękny region. Niestety nie udało mi się odwiedzić paru miejsc, które miałem w planach, dlatego nie mogę napisać przewodnika. Za to chętnie napisze relacje, która może posłużyć jako krótki poradnik i inspiracja, dla osób, które podobnie jak ja, mogą na zwiedzanie tego WSPANIAŁEGO wybrzeża poświęcić tylko 1 dzień.  Zrobiona przeze mnie Panorama Positano - na zachęte do dalszego czytania i oglądania. I ja i pewnie większość z Was, wyprawę na Wybrzeże Amalfi rozpocznie w Neapolu, przy stacji Porta Nolana (ewentualnie stacje dalej, przy dworcu Napoli  centralne - swoją droga paskudna okolica :/), z której odjeżdża Cirumvesuviana, kolej obsługująca aglomeracje Neapolu. Swoją drogą warto dodać, że przez pewien czas po zj

Europejska stolica chaosu!! Czyli.. Co zobaczyć w Neapolu?

Niestety pandemia szaleje na dobre. Wygląda na to, że najbliższe miesiące będą bardzo trudne dla miłośników podróży. Liczę, że dzięki szczepionce, w przyszłym roku uda nam się wrócić do normalność, ale na razie musimy zadowolić się wspomnieniami. W połowie października (tak, wiem, że znowu zapuściłem bloga), przed wprowadzeniem znacznych obostrzeń, udało mi się wyskoczyć na parę dni do Neapolu. Z chęcią podzielę się z Wami relacją z wyprawy do tego.. dziwnego miasta.  Jaki jest Neapol? To dobre pytanie, choć odpowiedź na nie została już opisana na blogach setki razy. Większość blogerów, opisując wizytę w stolicy Kampanii (duży ale biedny region na południu Włoch), pisze, że jest to miasto, które się albo kocha albo nienawidzi. Ja nie byłbym tak radykalny. W Neapolu są rzeczy fajne jak i niefajne, dlatego moim zdaniem można to miasto trochę lubić ;). Na pewno Neapol jest chaotyczny, brudny ale i bardzo wyrazisty. Trudno przejechać przez nie obojętnie, a w globtroterskim świecie to już d

No to ZACZYNAMY!!

Cześć, mam na imię Michał i urodziłem się 1 września 1993 roku (Trudno nie uznać tej daty za interesującą) na Dolnym Śląsku, gdzie spędziłem pierwsze 19 lat życia. Od 7 lat mieszkam w Warszawie. Jestem typowym korpoludkiem i przyznam szczerze, że naprawdę to lubię. Od dziecka uwielbiałem historie i geografie, naturalne jest więc to, że w dorosłym życiu moją wielką pasją stały się podróże. Od kilku lat wielokrotnie w ciągu roku wyjeżdżam na krótkie, weekendowe wyjazdy, głównie citybreaki. Po powrocie szczegółowo dziele się wrażeniami z zainteresowanymi (I nie tylko zainteresowanymi Haha!). Myślę, że z podróży wyciągam wiele, sporo osób twierdzi też, że ciekawie opowiadam. Kilkukrotnie słyszałem nawet sugestie aby zacząć opisywać swoje wyjazdy i w końcu się zdecydowałem. Na blogu postaram się szczegółowo relacjonować moje krotkie (A pewnie i nie tylko) podróże. Mam nadzieje, że niektórym się spodoba. Zachęcam do czytania 😉